Mężczyzna w stanie Utah wleciał małym samolotem we własny dom i zginął. Kilka godzin wcześniej został wypuszczony z aresztu, do którego trafił za pobicie żony.
Pokłócił się z żoną, trafił do aresztu. Po wyjściu wleciał samolotem w ich wspólny dom
Wtorek, 14 sierpnia 2018 (19:11)