Chwile grozy przeżył 34-latek, który wybrał się na wycieczkę statkiem pasażerskim po wyspach archipelagu Wielkich Antyli. W trakcie wyprawy stan zdrowia mężczyzny pogorszył się na tyle, że konieczne było przewiezienie go do szpitala. Ze statku 34-latek został wciągnięty na pokład helikoptera, po czym przetransportowano na ląd. Służby opublikowały właśnie film z akcji ratunkowej: robi wrażenie!
O szczegółach trudnej operacji poinformowała w komunikacie Straż Wybrzeża USA.
Przy tej sprawie niemal przekroczyliśmy zasięg naszego śmigłowca MH-65 - powiedziała pilot porucznik Katy Caraway ze stacji pogotowia ratunkowego znajdującej się w gminie Borinquen w Portoryko.
Sygnał o potrzebie interwencji służb ratowniczych Straż Wybrzeża USA otrzymała, gdy statek Carnival Pride znajdował się ok. 400 kilometrów na północ od San Juan. Wycieczkowiec został skierowany w miejsce bliższe wybrzeża. Mimo to ekipa helikoptera wciąż musiała pokonać ok. 120 kilometrów, by dotrzeć do poszkodowanego.
Sukces akcji był możliwy dzięki odpowiedniemu szkoleniu naszej załogi i profesjonalnemu zachowaniu ekipy statku Carnival Pride - zaznaczyła porucznik Caraway.
Straż Wybrzeża USA opublikowała film, na którym widać, jak odpowiednio zabezpieczony pasażer statku zostaje przetransportowany - wisząc przez chwilę nad wodami Oceanu Atlantyckiego - na pokład helikoptera.
34-latek trafił do szpitala w San Juan, gdzie podjęto jego leczenie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sukces SpaceX. Udany test przed załogowym lotem statku kosmicznego