Real Madryt będzie gościć pięcioletniego Palestyńczyka Ahmada, którego rodzice i młodszy brat zginęli w lipcu wskutek podpalenia ich domu w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu przez izraelskich osadników. Chłopiec ma spotkać się z Cristiano Ronaldo.
Ahmad nadal przebywa w izraelskim szpitalu i ma być tam rehabilitowany przez najbliższe trzy miesiące. Dopiero po całkowitym wyleczeniu ran będzie mógł przylecieć z dziadkiem do Madrytu. Prośbę o przyjęcie Ahmada Dawabshe wystosowała listownie do "Królewskich" ambasada palestyńska w stolicy Hiszpanii.
W szpitalu wnuczek ogląda wiele meczów, a jego bohaterem jest Ronaldo. Chcemy zwrócić uwagę na tragedie, jakie dotykają niewinnych ludzi na całym świecie. Sport jest najlepszym sposobem, by informacje o tych dramatach trafiły do wszystkich - powiedział dziadek osieroconego pięciolatka.
Do okrutnego ataku doszło 31 lipca. Premier Izraela Benjamin Netanjahu potępił sprawców podpalenia, nazywając czyn aktem terroru i zaznaczając, że wobec takich działań jego rząd będzie stosował zasadę "zero tolerancji".
(edbie)