Rozpoczyna się główne uderzenia huraganu Florence w wybrzeże Karoliny Północnej. Ludzie wzywają pomocy. Oko tego szerokiego na 800 kilometrów żywiołu zbliżyło się do wybrzeża Stanów Zjednoczonych - donosi korespondent USA Paweł Żuchowski, który jest w stanie dotkniętym kataklizmem.
W tej chwili fala na oceanie sięga podobno nawet siódmego piętra. To właśnie woda jest największym niebezpieczeństwem dla tych terenów, a nie wiatr.
Florence w ostatnich godzinach osłabła. Jest huraganem pierwszej kategorii, ale przyniosła obfite opady deszczu oraz rozszalałe fale oceanu, które wdarły się w głąb lądu.
Jak informują lokalne służby - są już pierwsze doniesienia o ludziach, którzy są na dachach budynków i proszą o pomoc. Woda wdarła się daleko w ląd - tam, gdzie nie sądzono, że będzie potrzebna ewakuacja.