Stany Zjednoczone i Indie podpisały porozumienie o współpracy atomowej. Był to główny punkt wizyty prezydenta Goerge W. Busha w New Delhi.
Udało nam się oddzielić cywilny program badań jądrowych od programu wojskowego. Teraz wszystko zależy od decyzji Kongresu USA - wyjaśniał indyjski premier Manmohan Singh.
Waszyngton i New Delhi przedstawiają to porozumienie jako kamień węgielny strategicznego partnerstwa między obu krajami po blisko 50-letnim okresie chłodnych stosunków.
Indie mają broń nuklearną od lat 70. Nigdy nie zostały jednak uznane za członka nieformalnego klubu nuklearnego, który miałby prawo do obrotu technologiami i materiałami nuklearnymi na rynkach międzynarodowych.
To, co udało się Indiom jest zbyt trudne dla Iranu. Dziś Moskwa i Teheran chcą podjąć ostatnią próbę porozumienia w sprawie wzbogacania uranu. Jeśli Iran zgodzi się przeprowadzać tę operację w Rosji, to może nie dojść do skierowania sprawy jego programu atomowego do Rady Bezpieczeństwa ONZ.