Ryan Zinke, zatwierdzony właśnie jako szef resortu spraw wewnętrznych USA, urzędowanie rozpoczął w dość spektakularny sposób. Przyjechał do pracy w Waszyngtonie ... konno, w towarzystwie konnego patrolu funkcjonariuszy U.S. Park Police.
W Stanach Zjednoczonych "ministerstwu" spraw wewnętrznych nie podlegają ani sprawy bezpieczeństwa, ani policja, lecz kopalnie, badania geologiczne i hydrograficzne, eksploatacja bogactw naturalnych, konserwacja portów, rezerwaty przyrody, rezerwaty Indian, administracja terytoriów zamorskich.