Nominowana na szefową Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) Gina Haspel wiele lat pracowała w Rosji i "doskonale" włada językiem rosyjskim - odnotowuje rosyjska redakcja BBC, dodając, że jak wynika z dostępnych źródeł, żaden z jej poprzedników nie znał tego języka.

W pierwszą delegację zagraniczną w charakterze funkcjonariusza CIA udała się do Afryki. Rok po powrocie z Afryki wyjechała do Rosji. Misja Haspel zbiegła się w czasie z rozpadem ZSRR i zakończeniem zimnej wojny - podaje portal.

Zauważa również, że Haspel pracowała w Rosji pod przykrywką i że jej biografia jest dokładnie ocenzurowana. Do tej pory opinia publiczna nie była informowana o jej pobycie na terytorium ZSRR, a następnie w Azerbejdżanie i Rosji.

Haspel, która przez większość swojej ponad 30-letniej kariery w CIA pracowała jako tajna agentka, w 2002 roku kierowała strukturami agencji w Tajlandii. CIA utworzyła tam tajne więzienie, w którym podejrzani o terroryzm byli przesłuchiwani przy użyciu brutalnych metod, np. waterboardingu (symulowanego topienia). 

W środę podczas przesłuchania przez komisję wywiadu w Senacie USA Haspel była pytana m.in. o swoją rolę w stosowaniu tych metod - porównywanych obecnie do tortur i krytykowanych za niską skuteczność - oraz w zniszczeniu w 2005 roku nagrań dokumentujących prowadzone w ten sposób przesłuchania.

Właśnie z uwagi na te kwestie jej kandydatura na szefową CIA budzi kontrowersje, a jej zatwierdzenie na tę funkcję nie jest oczywiste - podkreślał Reuters.

(az)