Niemcom brakuje fachowych rąk do pracy. Dlatego chcą szybciej znieść ograniczenia dla obywateli nowych państw członkowskich Unii Europejskiej.
Niemieckie ministerstwo gospodarki nie chce mówić o konkretnej dacie, bo to na razie tylko plany. Jednak teoretycznie rynek mógłby zostać otwarty już za niecałe 2 lata.
Nie wiadomo, czy Niemcy otworzą rynek dla wszystkich, czy tylko dla niektórych branż. Największe szanse mają informatycy oraz pracujący w telekomunikacji i transporcie – w tych sektorach brakuje bowiem najwięcej pracowników.
Przeciwnikami liberalizacji rynku pracy są związki zawodowe oraz lewica, które chcą chronić niemiecki rynek pracy przed siłą roboczą z nowych krajów Unii Europejskiej tak długo, jak się da, czyli do roku 2011. Eksperci uważają jednak, że skrócenie okresów przejściowych jest nieuniknione.