Niemieckie Ministerstwo Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Reaktorów Atomowych poinformowało, że na terenie elektrowni jądrowej Isar w Bawarii doszło do wycieku. Wyciek co prawda nie stanowi zagrożenia dla środowiska, ale może skomplikować zimowe plany energetyczne niemieckiego rządu.
Ministerstwo przekazało, że miejsce, w którym doszło do wycieku, wymaga remontu, co będzie się wiązało się ze wstrzymaniem pracy elektrowni na tydzień. Naprawy zostaną przeprowadzone tylko wtedy, kiedy zapadnie decyzja o przedłużeniu funkcjonowania elektrowni jądrowej.
Pierwotnie siłownia miała zostać wyłączona do końca 2022 roku, co było częścią planu wycofania się Niemiec z energetyki jądrowej.
Rosyjska inwazja na Ukrainę całkowicie zaburzyła te plany. Spadek importu surowców energetycznych z Rosji doprowadził do zmiany polityki niemieckiego rządu, który chce teraz utrzymać w gotowości do przyszłego roku dwie z pozostałych trzech elektrowni jądrowych - donosi Reuters.
Operator elektrowni jądrowej Isar II zapewnił, że siłownia może funkcjonować bez zarzutu do planowanego wyłączenia pod koniec roku. W innym przypadku konieczny będzie remont.
W Niemczech działają jeszcze trzy elektrownie jądrowe - wspomniana Isar II w Bawarii, Neckarwestheim II w Badenii-Wirtembergii oraz Emsland w Dolnej Saksonii.