Brytyjski parlament należy do najlepiej strzeżonych budynków w Wielkiej Brytanii. Wchodzący do niego politycy i turyści są zawsze skrupulatnie sprawdzani przez ochronę. Ale, jak donoszą media, w sklepie znajdującym się wewnątrz budynku parlamentu sprzedawano zestawy… strzałek sportowych.
Opatrzone logotypem Izby Gmin strzałki w niepowołanych rękach mogły stać się niebezpieczną bronią. W niektórych pomieszczeniach parlamentu politycy i goście z zewnątrz mogą się ze sobą swobodnie spotykać.
Do tego niezwykłego niedopatrzenia doszło w czasie, gdy przewodniczący Izby Gmin John Bercow, ogłosił plany zaostrzenia śródków bezpieczeństwa, jakie obowiązują w Pałacu Westminsterskim.
Groźne lotki zostały wycofane ze sprzedaży, ale zarówno politycy, jak i odpowiedzialna za ich bezpieczeństwo ochrona, musza pamiętać, że pod Big Benem, jak pod latarnią… bywa najciemniej.