W Rosji romans w pracy stanie się niebezpieczny. Co więcej, za bliskie kontakty z przełożonym będą grozić prokuratorskie zarzuty. Prokuratura Generalna uznała bowiem, że prowadzi to do robienia kariery przez łóżko, co jest tożsame z korupcją.
Zdaniem prokuratora generalnego Jurija Czajki, należy zwalczać "niematerialne łapówki", do jakich należą usługi seksualne, w zamian za które ludzie oczekują innych korzyści niż pieniądze.
W Rosji to rozpowszechniona praktyka i istnieje na nią społeczne przyzwolenie. Jak mówi naszemu korespondentowi jedna z mieszkanek Moskwy, koleżanki w pracy nie chwalą się z kim z szefów nawiązały romans, ale publikowane przez prasę sondaże nie pozostawiają złudzeń, że zdarza się to często. Prawie jedna trzecia studentek gotowa jest na związek z wykładowcą, jeżeli dzięki temu łatwiej zda trudny egzamin, czy bez problemów zdobędzie dyplom. Także wśród pracujących kobiet ponad połowa gotowa jest pójść do łóżka z szefem, aby tylko ułatwić i przyspieszyć swoją karierę.
Sondaży na temat mężczyzn jest znacznie mniej, ale one także potwierdzają, że w Rosji płeć męska (około jednej trzeciej) nie odmówiłaby kobiecie-szefowi, gdyby od tego uzależniony był awans.