Ostatnie przygotowania do wojskowej akcji na granicy Afganistanu z Uzbekistanem i Tadżykistanem. Według nieoficjalnych informacji w pobliżu granicy wylądowały amerykańskie samoloty. Także mudżahedini z Sojuszu Północnego przegrupowują swoje wojska i przygotowują się do natarcia.

Można powiedzieć, że emocje sięgnęły zenitu. Każdy, kto ma tylko chwilę czasu siada przed telewizorem i śledzi ostatnie doniesienia. Od kilku dni na stacjach benzynowych ustawiają się długie kolejki. Każdy samochód tankuje do pełna. Jeszcze niedawno mówiło się, że to przed podwyżką ceny benzyny, podwyżka jednak była, a kolejki nie znikły. W wielu miejscach widać kilkunastoosobowe grupy dyskutujących ze sobą ludzi. Temat rozmów to oczywiście mająca nadejść wojna. Ludzie są coraz bardziej przerażeni. „Przez jednego człowieka Amerykanie rozpętają trzecią wojnę światową, która może być tragiczna w skutkach” - mówią. Coraz częściej pojawiają się też obawy, że w rękach Talibów znajduje się broń biologiczna czy nawet atomowa. Niemal w popłochu wyjeżdżają ostatni turyści, a ci którzy mieli przyjechać telefonicznie odwołują rezerwacje. Wrażenie nerwowego wyczekiwania potęguje jeszcze pogoda. Dziś rano świeciło słońce i panował 30-stopniowy upał, po południu nadciągnęły ciemne chmury i w każdej chwili spodziewany jest deszcz.

17:00