Kanadyjscy lekarze zauważyli rosnące zainteresowanie wśród młodych ludzi szczepieniami przeciwko chorobom zakaźnym. Według ekspertów nastolatki sprzeciwiają się swoim antyszczepionkowym rodzicom.
Media od wielu miesięcy donoszą o rosnącej liczbie przypadków odry w Kanadzie. Jednocześnie - jak sygnalizują lekarze - młodzi ludzie, także niepełnoletni, zgłaszają się do gabinetów, by się zaszczepić. Jak w ostatnich dniach donosiły media, w Vancouver, gdzie przypadki odry pojawiły się w dwóch szkołach, praktycznie każdy lekarz odnotowuje obecnie zgłoszenia młodych ludzi, którzy chcą się zaszczepić przeciwko odrze, śwince i różyczce.
W Kanadzie MMR (measles-mumps-rubella) to szczepionka, którą podaje się dzieciom po ukończeniu pierwszego roku życia i ponawia - w skojarzeniu ze szczepionką na ospę wietrzną (MMRV) - między 18. miesiącem życia a pójściem dziecka do szkoły.
Szczepienia w Kanadzie są powszechne, ale nie są obowiązkowe. Prowincje Nowy Brunszwik i Ontario wymagają co prawda zaświadczenia o szczepieniu przed przyjęciem do szkoły, ale są od tego wyjątki: opinia lekarza o względach medycznych uniemożliwiających szczepienie oraz powody światopoglądowe. Ruch antyszczepionkowy istnieje także w Kanadzie.
Szesnastolatka, która uczęszcza do jednej ze szkół w Toronto, opowiadała kilka dni temu, że koleżanka z klasy i jej siostra próbują znaleźć lekarza, bo chcą się zaszczepić. Nie mogą pójść do lekarza rodzinnego, ponieważ wiedzą, że ten powiadomiłby matkę dziewczynek, a ta uważa, że szczepionki są szkodliwe.
Rodzice poszukujący informacji o szczepionkach mogą skorzystać z napisanego prostym językiem poradnika na stronach ministerstwa zdrowia Kanady. Poradnik ten dostępny jest w kilku językach.
Dla potrzeb edukacyjnych dzieci opracowano stronę internetową Kidsboostimmunity.com. Strona i program edukacji o szczepionkach powstały w Kolumbii Brytyjskiej. W rozwój programu włączyło się federalne ministerstwo zdrowia i w bieżącym roku szkolnym jest on popularyzowany w całej Kanadzie.
Na stronie są dostępne informacje o szczepionkach i materiały na 35 lekcji przeznaczonych dla dzieci w wieku od 10 do 17 lat. Dzieci mogą "zarobić" na szczepionki - poprawne odpowiedzi na pytania z lekcji udzielane w quizach na stronie internetowej pozwalają przekazać UNICEF szczepionki dla dzieci w innych krajach. Celem twórców programu jest - jak sami mówią w mediach - uodpornienie dzieci na nieprawdziwe informacje i przekazanie wiedzy m.in. o tym jak rozprzestrzeniają się choroby, czym są epidemie, jak działają antybiotyki i na czym polega oporność bakterii na działanie antybiotyków.
W pierwszych miesiącach działania programu obliczano, że średnio każdy uczeń odpowiada na 175 pytań i "kupuje" 10 szczepionek.
Ostatnio pojawiły się w Toronto billboardy jednej z antyszczepionkowych organizacji, postulujące swobodę rodziców w podejmowaniu decyzji. Organizacja twierdzi, że jej głównym celem jest informowanie o ryzykach związanych ze szczepionkami. Radni Toronto uznali billboardy za niebezpieczne.
Toronto Public Health zajmujący się kwestiami zdrowia w mieście ostrzegł przed fałszywymi wiadomościami i "półprawdami". Wypowiadając się dla dziennika "Globe and Mail", Vinita Dubey reprezentująca Toronto Public Health wskazała, że "istnieje prawo uniemożliwiające koncernom tytoniowym reklamę" i jest to precedens, którym można posłużyć się w przyszłych rozwiązaniach prawnych. W środę firma, w której wykupione były powierzchnie reklamowe na billboardach, zrezygnowała z kontynuacji kampanii.
Toronto Public Health przypomniało w mediach społecznościowych, że programy szczepień były "jednym z najskuteczniejszych programów ochrony zdrowia w XX wieku", zaś dzięki szczepionkom liczba zachorowań na odrę spadła w Toronto o 98 proc. w ciągu minionych 30 lat.
Antyszczepionkowe ruchy są wykorzystywane w Kanadzie także politycznie. W maju 2018 roku United Conservative Party, konserwatywna partia prowincji Alberta przyjęła uchwałę, w której domaga się, by dzieci nie były poddawane "inwazyjnym procedurom medycznym" bez zgody rodziców. Magazyn Macleans, który opisywał tę sprawę przypomniał, że kanadyjskie sądy wielokrotnie orzekały, że "rodzice nie mogą odmówić swoim dzieciom dostępu do ratujących życie zabiegów medycznych ze względu na swoje własne - dorosłych - przekonania religijne".
W Kanadzie od początku roku zarejestrowano 14 przypadków odry, z czego 13 w Kolumbii Brytyjskiej i jeden w Quebec. W Albercie władze wydały ostrzeżenie po tym, gdy zidentyfikowano osobę chorą, która przebywała w okolicy Edmonton w czasie podróży. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa wątpliwości w sprawie szczepionek za jedno z największych zagrożeń dla zdrowia na świecie.