Nie widać końca sprawy rzekomych tajnych więzień CIA w Polsce. Wg internetowego „Raw Story”, tylko były premier Leszek Miller i szefowie wywiadu zostali wtajemniczeni w tajny plan umieszczenia aresztu CIA dla terrorystów w bazie szkoleniowej wywiadu w Starych Kiejkutach w Polsce.
Magazyn powołuje się na tajną notatkę brytyjskiego wywiadu MI-6. Według tego dokumentu, sprawę przewiezienia więźniów do Polski i przesłuchiwania ich tam uzgodniono na serii spotkań w 2002 r. z udziałem polskiego wywiadu, ówczesnego dyrektora CIA George'a Teneta oraz szefa MI-6 Johna Scarletta.
Z notatki MI-6 ma też wynikać, że brytyjski premier Tony Blair osobiście prosił premiera Millera, by ten nie informował o planie nikogo, nawet członków swojego rządu. Były premier zaprzecza - twierdzi również, że na ten temat nie rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii.
Tym doniesieniom zaprzecza także były szef Wojskowych Służb Informacyjnych generał Marek Dukaczewski. Żadna jednostka wojskowa nie była obiektem, wykorzystywanym do takich celów - powiedział RMF FM gen. Dukaczewski.
To wszystko zmyślenia - tak z kolei doniesienia magazynu internetowego „Raw Story” komentuje premier Jarosław Kaczyński. Nie wierzę w to. Zapoznawałem się z tymi sprawami, kiedy zostałem premierem - tłumaczył premier.
Także ówczesny szef polskiego wywiadu Zbigniew Siemiątkowski zdementował doniesienia amerykańskiego magazynu. Jak powiedział, w 2002 roku nie spotykał się z dyrektorem CIA i szefem MI-6.
O domniemanych tajnych więzieniach CIA w Europie wschodniej poinformowała prasa po raz pierwszy pod koniec 2005. Organizacje obrony praw człowieka, z amerykańską Human Rights Watch na czele, utrzymywały, że znajdowały się one w Polsce i Rumunii. Rządy obu krajów stanowczo temu zaprzeczyły. Sprawę badała specjalna komisja Parlamentu Europejskiego. Dowodów istnienia więzień w Polsce nie znaleziono.