Eksperci podejrzewają, że dwa lata temu francuski kuter został przez przypadek zatopiony przez holenderski lub brytyjski okręt podwodny. Zginęło wtedy pięciu rybaków.
Zdaniem prokuratury w Breście, która prowadzi w tej sprawie dochodzenie jest coraz bardziej prawdopodobne, że okręt podwodny zahaczył o sieci francuskiego kutra i wciągnął go pod wodę.
Według ekspertów kuter zatonął w ciągu zaledwie 73 sekund u wybrzeży Wielkiej Brytanii, w strefie, w której aż roiło się od okrętów podwodnych. Następnego dnia zaczynały się tam bowiem manewry, w których uczestniczyła Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Holandia.
Według dokumentacji przekazanej prokuraturze przez francuskie ministerstwo obrony, najbliżej kutra znajdowały się okręty holenderskie i brytyjskie.