Trwają poszukiwania co najmniej pięciu małp, które mogły uciec z prywatnej hodowli w Cincinnati, w stanie Ohio. Mieszkańcy zauważyli je w środę wieczorem, gdy kołysały się na drzewach na jednym z cmentarzy. W akcję poszukiwawczą zaangażowana jest policja i pracownicy miejscowego zoo.
Do nietypowego odkrycia doszło w środę, późnym wieczorem.
Na jednym z cmentarzy w amerykańskiej miejscowości Cincinnati w stanie Ohio mieszkańcy zauważyli kołyszące się na drzewach małpy. Według doniesień, mogło ich być około pięciu.
Zaniepokojeni przechodnie natychmiast zawiadomili policję.
Z bieżących informacji wynika, że zwierzęta nadal znajdują się na wolności. Ich aktualne miejsce pobytu starają się ustalić służby oraz pracownicy zoo w Cincinnati.
Według wstępnych ustaleń, małpy mogły uciec od prywatnego kolekcjonera egzotycznych zwierząt.
Do tej pory nie wiadomo jakie gatunki małp są w poszukiwanej grupie.
Ucieczka małp nie jest ani pierwszym, ani też najbardziej głośnym tego typu incydentem w historii Ohio.
W 2011 roku duża liczba egzotycznych zwierząt uciekła z rezerwatu w Zanesville. Lokalne władze zrezygnowały jednak z prób uchwycenia większości z nich i otworzyły ogień. Ostatecznie zastrzelono 49 zwierząt, w tym 18 tygrysów bengalskich, 17 lwów, 6 niedźwiedzi czarnych, 2 niedźwiedzie grizzly, 3 lwy górskie, 2 wilki i pawiana. Masakra wywołała powszechne oburzenie.