Luksusowy statek wycieczkowy "Azamara Quest", który przez 24 godziny dryfował po Morzu Południowochińskim, zawinął do malezyjskiego portu Sandakan na północnym wybrzeżu wyspy Borneo. Na pokładzie było około 1000 osób. Żadnemu z pasażerów nic się nie stało.
W piątek na pokładzie wycieczkowca wybuchł pożar. Płomienie uszkodziły sporą część urządzeń pokładowych. Pięciu członków załogi podtruło się dymem. Jedna osoba jest w stanie ciężkim.
"Azaramara Quest" wypłynął w poniedziałek z Hongkongu w zaplanowaną na ponad dwa tygodnie morską podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Dalszą część rejsu anulowano. Pasażerowie otrzymają odszkodowania.
To kolejny taki przypadek w ostatnich tygodniach. Pod koniec lutego pożar wybuchł w maszynowni innego wycieczkowca, Costa Allegra. Na pokładzie było wówczas tysiąc osób, a jednostka znajdowała się na Oceanie Indyjskim, 250 mil od wybrzeży Seszeli. Ogień szybko ugaszono, ale doszło do awarii zasilania. Statek został odholowany na główną wyspę Seszeli, Mahe.
Najgłośniejsza była jednak katastrofa znacznie większego statku - Costa Concordia, należącego do Costa Crociere, tego samego armatora co Costa Allegra. Wycieczkowiec rozbił się 13 stycznia u wybrzeży Toskanii. W katastrofie zginęły 32 osoby.