Falę polemik wywołał zakaz fotografowania wnętrza paryskiej katedry Notre-Dame przed jej ponownym otwarciem. Według francuskich mediów wprowadzony został na polecenie prezydenta Emmanuela Macrona.

Francuskie media sugerują, że prezydent Emmanuel Macron chce, by cały świat odkrył, jak wygląda wnętrze odbudowanej po pożarze paryskiej katedry dopiero 7 grudnia. Tego dnia bowiem on sam będzie po raz pierwszy zwiedzał ten zabytek - po pięciu latach robót - z towarzyszącymi mu fotografami i ekipami telewizyjnymi.

Komentatorzy sugerują, że francuski przywódca chce, by odbudowa tej słynnej świątyni kojarzyła się wszystkim z jego osobą i była traktowana jako jego zasługa.

Na razie duża część specjalistów i robotników pracujących wewnątrz katedry proszona jest więc o zostawianie swych smartfonów przy wejściu. Pałac Elizejski odmawia komentarzy na ten temat.

Według francuskich mediów Macron chciał również przemówić w katedrze w dniu jej otwarcia, ale nie zgodziło się na to paryskie arcybiskupstwo. Jest więc możliwe, że szef państwa przemówi na znajdującym się przed świątynią placu Jana Pawła II.

Uroczystości będą trwały ponad tydzień

Uroczystości związane z ponownym otwarciem paryskiej katedry Notre-Dame będą trwały ponad tydzień. Potwierdziło to stołeczne arcybiskupstwo oraz francuskie ministerstwo kultury.

Rozpoczną się 7 grudnia, kiedy odbudowaną świątynię zwiedzi prezydent Emmanuel Macron. Wtedy też usłyszeć będzie można znowu w tej świątyni dźwięk organów.

Dzień później odbędzie pierwsza uroczysta msza. Następnie przez cały tydzień odbywać się będą nabożeństwa związane z otwarciem katedry i inne uroczystości poświęcone różnym biblijnym tematom.

Opracowanie: