Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka ogłosił możliwość amnestii dla skruszonych opozycjonistów. "W ciągu ostatnich dwóch lat wszyscy stali się mądrzejsi" – powiedział.
Alaksandr Łukaszenka poinformował, że skazani opozycjoniści, którzy wyrażą skruchę, będą mogli ubiegać się o amnestię - informuje agencja Interfax.
Wśród skazanych są różne osoby, w tym ci, którzy przypadkowo się potknęli, popełnili przestępstwa przez zaniedbanie, a także drobne przestępstwa, w tym akty o orientacji protestacyjnej - dodawał.
W ciągu ostatnich dwóch lat wszyscy stali się mądrzejsi. Weszli na drogę sprostowania i całkowitego zadośćuczynienia. Oni mogą być traktowani z pobłażaniem - mówił Łukaszenka na spotkaniu na temat poprawy ustawodawstwa dotyczącego obywatelstwa i amnestii.
Białoruski prezydent podkreślił, że ustępstwa będą dozwolone tylko dla tych, "którzy naprawdę na to zasługują".
To znaczy, najważniejsza jest sprawiedliwość. Bandyci i ekstremiści nie należą do tego grona - przekonywał.
Minister spraw wewnętrznych Iwan Kubrakou mówił dziś natomiast o tym, że jego resort wraz z innymi ministerstwami, przygotował projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie. Jego celem ma być "zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego, stabilności systemu polityczno-społecznego".
Zmiany przewidują możliwość pozbawienia obywatelstwa osoby, która przebywa za granicą i wobec której wydano prawomocny wyrok "dotyczący udziału w działalności ekstremistycznej lub wyrządzenia ciężkiej szkody interesom Białorusi zgodnie z listą artykułów, które będą wymienione w ustawie".
Proponujemy, aby taką decyzję podjął prezydent na wniosek Komisji Obywatelskiej - mówił.
Później, w odniesieniu do ekstremisty, który utracił obywatelstwo białoruskie, proponujemy podjęcie decyzji o zakazie wjazdu do kraju na okres do 30 lat. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych liczy na prewencyjny efekt tej inicjatywy ustawodawczej - powiedział Kubakow.