Płetwonurkowie badający otoczenie wraku wycieczkowca Costa Concordia odnaleźli dziś ludzkie kości. Możliwe, że są to szczątki dwójki uczestników feralnego rejsu, których do tej pory nie udało się odnaleźć.
Dopiero wyniki badań DNA, na które trzeba będzie czekać kilka dni, dadzą odpowiedź, czy to osoby, których szukamy - wyjaśnił szef włoskiej Obrony Cywilnej Franco Gabrielli. Ofiary katastrofy, których ciał nie odnaleziono to włoska pasażerka Maria Grazia Trecarichi i indyjski członek załogi Russel Rebello.
Przeszukanie okolic wraku wznowiono po tym, jak 17 września został on ustawiony w pionie. Ekipy poszukiwawcze podkreślają, że na szczątki natrafiono dokładnie w miejscu, w którym spodziewano się je znaleźć.
13 stycznia 2012 roku wycieczkowiec Costa Concordia z ponad 4 tysiącami osób na pokładzie wpadł na morskie skały przy wyspie Giglio po tym, gdy podpłynął do niej zbyt blisko. Proces kapitana statku Francesco Schettino toczy się od lipca w mieście Grosseto. Mężczyźnie grozi do 20 lat więzienia.