Wydawało się, że to nie możliwe – do 76. minuty na Stade de France w finale Ligi Mistrzów Arsenal prowadził 1:0. Kanonierzy atakowali, choć grali w dziesiątkę. Jednak Barca nie poddała się - w ciągu 4 minut zdobyła dwie bramki i ustrzeliła Puchar Europy. FC Barcelona – Arsenal Londyn 2:1.
Od pierwszych chwil zaatakowali londyńczycy – w 3. minucie gola mógł zdobyć Henry, którego strzał z siedmiu metrów obronił Valdes. W 18. minucie jednak Arsenal przeżył dramat. Lehmann sfaulował szarżującego w sytuacji sam na sam Samuela Eto’o i został ukarany czerwoną kartką. Na boisko wszedł zupełnie nierozgrzany bramkarz rezerwowy, Manuel Almunia. Od razu czekało go ciężkie zadanie – obrona rzutu wolnego, wykonywanego przez Ronaldinho. Tym razem jednak Brazylijczyk nie trafił w światło bramki. W związku ze zmianą w ustawieniu boisko musiał opuścić także Robert Pires.
Wszystko to nie podcięło to jednak skrzydeł Kanonierom – w 37. minucie gola po świetnym podaniu Henry’ego głową strzelił Sol Campbell. W ten sposób prowadzenie objął grający w dziesiątkę Arsenal.
Bramka dla londyńczyków zdopingowała do gry Barcę – w ostatniej minucie pierwszej połowy niewiele brakowało, a Eto’o doprowadziłby do wyrównania po świetnym prostopadłym podaniu Ronaldinho. Piłka odbiła się od ręki bramkarza i trafiła jednak w słupek.
Arsenal jednak nie odpuszczał i w drugiej połowie wciąż był groźny w polu karnym Barcelony. Bliski zdobycia gola był grający bardzo dobry mecz Szwed Fredrik Ljungberg, a Białorusin Aleksander Hleb i pędzący wprost na bramkarza Henry.
Nieco obudził się jednak gwiazdor przeciwników, Ronaldinho. Gra się ożywiła na tyle, że w 76. minucie wyrównującego gola strzelił Eto’o - wykorzystał piekne, dokładne i bardzo szybkie podanie Larssona. To uskrzydliło Katalończyków. Cztery minuty później Barca trafiła do piłkarskiego nieba – gola dla Katalończyków strzelił rezerwowy Belletti, który niewiele wcześniej zastąpił Oleguera.
Barca zdołała powtórzyć sukces z 1992 roku, kiedy to jedyny do teraz raz w historii sięgnęła po najcenniejsze klubowe trofeum w Europie. Arsenal to finałowy debiutant. Nie pomógł mu fakt, że to właśnie Henry dzierży czwarty już tytuł króla strzelców ligi angielskiej. Poza tym pobił rekord skuteczności w strzelaniu bramek dla Arsenalu – w ciągu siedmiu lat zdobył ich aż 200. Co ciekawe, być może już od przyszłego sezony gole będzie strzelał właśnie dla Barcelony.
Wyjściowe składy obu drużyn:
Barcelona: Victor Valdes; Oleguer, Rafael Marquez, Carles Puyol, Giovanni van Bronckhorst; Deco, Edmilson, Mark van Bommel; Ludovic Giuly, Samuel Eto'o, Ronaldinho;
Arsenal: Jens Lehmann; Emmanuel Eboue, Kolo Toure, Sol Campbell, Ashley Cole; Robert Pires, Gilberto, Fredrik Ljungberg, Francesc Fabregas, Aleksander Hleb; Thierry Henry.
Ciekawostką jest, że UEFA w ostatniej chwili zdecydowała o zmianie sędziego na paryskie spotkanie. Asystentem arbitra miał być Ole Hermann Borgan. Zdecydowano jednak o zastąpieniu go Arildem Sundetem. Powodem było zdjęcie w norweskiej gazecie, na którym Borgan pokazał się w koszulce Barcelony.