Prezydent Nicolas Sarkozy osobiście zaangażował się w uwolnienie francuskiego turysty, któremu grozi w Turcji 10 lat więzienia. Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu antyków. Twierdzi, że kupił jedynie na jarmarku wyrzeźbioną w kamieniu „pamiątkę”. Zapłacił za nią 20 euro.
40-letni turysta został aresztowany na jednym z tureckich lotnisk, kiedy policja odkryła w jego walizce rzeźbiony kamień, który może być - według specjalistów z Ankary - fragmentem gzymsu antycznej budowli. Paryż zażądał ponownej ekspertyzy naukowej tej feralnej pamiątki z wakacji.
Francuz przebywa w tureckim areszcie śledczym już od blisko trzech miesięcy. Ma być sądzony za półtora tygodnia. Pałac Elizejski ma nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana pozytywnie już w najbliższych dniach.