Rozczarowanie na Kubie po decyzji Trumpa, który postanowił nie kontynuować polityki ocieplania relacji z wyspą. Kubańczycy nie kryją żalu do amerykańskiego prezydenta, a w Hawanie pojawia się wiele krytycznych komentarzy pod adresem Stanów Zjednoczonych. "To czego Kuba naprawdę potrzebuje, to zmiany w kwestiach przestrzegania praw człowieka. Nie ma nowego nastawienia kubańskiego rządu. Nic się nie zmieniło" - mówi jeden z kubańskich dysydentów.
Kubańczycy liczyli, że zmiany w relacjach zapoczątkowane przez prezydenta USA Baracka Obamę będą kontynuowane przez jego następcę. Trzeba jednak podkreślić, że na Kubie od czasu wizyty Obamy specjalnie nic się nie zmieniło. Wprowadzono udogodnienia dla amerykańskich turystów, niektóre amerykańskie linie lotnicze rozpoczęły loty na wyspę, a do portu zawija też wycieczkowiec. Jednak życie przeciętnego Kubańczyka w zasadzie się nie zmieniło. Ale mieszkańcy Kuby to niezwykle życzliwi ludzie. Pogodni i uśmiechnięci.
Hawana jest stolicą Kuby. Miasto położone jest nad Zatoką Meksykańską. To miejscowość z przepięknymi budynkami, choć niestety w wielu miejscach zrujnowanymi. Potrzeba mnóstwa pieniędzy by je wyremontować. W Hawanie jest wiele zabytków architektury kolonialnej. Stare miasto jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Dziennikarz RMF FM Paweł Żuchowski prosto z Hawany komentował też decyzję Donalda Trumpa, który postanowił przerwać proces ocieplania relacji Kubą:
(az)