Celem wizyty prezydenta USA George’a W. Busha w Pradze, jest "przekonanie władz Czech do włączenia zielonego światła dla rozmieszczenia amerykańskiego radaru" – pisze moskiewski dziennik "Kommiersant".

W Pradze nie ukrywa się, że rozmowy o instalacji elementów systemu obrony przeciwrakietowej USA, które rozpoczęły się w maju, same w sobie są trudne. A odbywają się na tle skrajnie negatywnego stosunku do tego pomysłu ze strony większości czeskiego społeczeństwa – wskazuje gazeta.

"Kommiersant" odnotowuje, że podczas pobytu w Pradze amerykański prezydent odwiedzi też siedzibę Radia Swoboda/Wolna Europa, finansowanego przez Kongres USA, i weźmie udział w międzynarodowej konferencji na temat demokracji i praw człowieka.

Oczekuje się, że z trybuny konferencji George W. Bush wygłosi duże przemówienie programowe, poświęcone demokracji, sytuacji w Europie i amerykańskim planom w sferze obrony przeciwrakietowej, które Władimir Putin określił mianem imperialistycznych – pisze dziennik. Niektórzy eksperci, zwracając uwagę, że Bush wystąpi w przededniu szczytu G8 w niemieckim Heiligendamm, prognozują, że jego przemówienie będzie stanowić odpowiedź dla Moskwy.

Chcę przypomnieć o wystąpieniu wiceprezydenta USA Dicka Cheneya w Wilnie przed zeszłorocznym szczytem G8 w Petersburgu. Niektórzy urzędnicy administracji w Waszyngtonie przyznali, że ostra krytyka, z jaką wystąpił Cheney, pozwoliła Bushowi uniknąć konfrontacji. Tym razem gospodarz Białego Domu prawdopodobnie postanowił nie chować się za plecami swojego zastępcy i powiedzieć „przyjacielowi Władimirowi” wszystko, co ma na sercu – cytuje "Kommiersant" opinię amerykańskiego politologa Stephena Sestanovicha, b. doradcy sekretarza stanu USA ds. Rosji i krajów WNP.