Mniej pieniędzy w nowym, unijnym budżecie dla rolników. Polska traci 5-7 mld. euro w porównaniu z obecnym budżetem UE. Otrzymamy 8,1 mld euro na rozwój obszarów wiejskich czyli np. budowę wodociągów czy kanalizacji i prawie 18,8 mld. na dopłaty bezpośrednie - informuje korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
Komisja Europejska zmniejszyła nie tylko sam budżet na rolnictwo, ale także możliwość przesuwania środków z puli przeznaczonej na modernizację wsi - do puli na dopłaty. Obecnie można przesuwać 25 proc., w przyszłości będzie można już tylko 15 proc.
Ta propozycja budżetowa nie zapewnia wyrównania dopłat np. z rolnikami z Francji, ale oznacza, że polscy rolnicy mogą więc dostać mniej niż otrzymują obecnie. Ten budżet jest nie do przyjęcia dla polskich rolników - skomentował w rozmowie z dziennikarką RMF FM prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz. Cięcia w rolnictwie są jednak mniejsze niż w polityce spójności. I bardziej sprawiedliwe.
Zdaniem Szmulewicza, propozycja cięć na Wspólną Politykę Rolną spotka się z ostrą krytyką także innych krajów.
KE wprowadziła także pułap 60 tys. euro rocznie na gospodarstwo. Straci na tym około tysiąc gospodarstw, w tym około 50 należących do skarbu państwa.
Zmniejszenie środków na Wspólną Politykę Rolną o 5 proc. w ramach nowego, okrojonego budżetu zaproponowała Komisja Europejska. Decyzję tę KE tłumaczy faktem, że polskie rolnictwo zbliża się do średniej UE. Kraje, gdzie poziom rozwoju rolnictwa jest niższy, jak np. Litwa, Łotwa i Estonia, będą miały zwiększone dopłaty.
(ph)