Komisja Europejska odrzuca polski wniosek o uruchomienie dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny oraz o uruchomienie refundacji eksportowych dla wieprzowiny – ustaliła korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Wczoraj minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel przedstawił wniosek o tego typu wsparcie na posiedzeniu unijnych ministrów ds. rolnictwa argumentując to spadkiem cen wieprzowiny.
We wniosku, który trafił do wszystkich ministrów UE Jurgiel argumentował, że "od początku września 2017 r. obserwowany jest spadek cen zakupu świń w Polsce. (...) Aktualnie notowana cena jest o 11,5% niższa niż rok temu. Ponadto, wyższe niż przed rokiem ceny zbóż skutkują wzrostem kosztów produkcji. (...) Spadek cen i wzrost cen pasz pogarsza opłacalność produkcji świń. Polscy producenci świń są również dotknięci skutkami restrykcji związanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń".
Jurgiel twierdzi, że taka tendencja spadkowa "obserwowana jest w większości państw członkowskich". Stanowisko Polski poparły jednak tylko dwa kraje - Łotwa i Grecja. Nie było większego zainteresowania. Ta sprawa wyglądała na kwestię raczej lokalną - powiedział naszej korespondentce jeden z dyplomatów |Rady UE.
Jak ustaliła Katarzyna Szymańska-Borginon, stanowisko Komisji Europejskiej ws. dopłat do eksportu i do przechowalnictwa wieprzowiny jest negatywne. Jeden z jej rozmówców w KE wyjaśnił, że "dopłaty do przechowywania są tymczasowym środkiem, który stosuje się w celu ustabilizowania cen rynkowych, jeżeli jest to uzasadnione sytuacją rynkową lub zmianami gospodarczymi wywierającymi znaczny negatywny wpływ na marże w sektorze". Dodał, że "obecna sytuacja na rynku wieprzowiny nie uzasadnia przyjęcia tego typu wsparcia".
Bruksela odrzuca także możliwość refundacji wywozowych - tłumaczy, że także one nie mają uzasadnienia rynkowego. Ponadto przypomina, że Unia zobowiązała się w ramach WTO (Światowej Organizacji Handlu) do zniesienia tego typu dopłat do eksportu.
Komisja nie wyklucza wsparcia dla producentów trzody chlewnej, którzy muszą dostosowywać się do restrykcyjnych przepisów sanitarnych w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF). Bruksela przypomina, że z tego typu wsparcia korzystali w zeszłym roku polscy producenci (posiadający nie więcej niż 50 świń), którzy musieli ze względu na ASF zaprzestać produkcji trzody chlewnej.
Większe poparcie znalazł na wczorajszej radzie UE polski wniosek o wspieranie produkcji cukru w UE i nieudzielanie preferencji krajom spoza Unii. Polskę poparło 6 krajów, w tym Rumunia i Węgry, jednak Komisja Europejska tak jak w przypadku wieprzowiny stwierdziła, że nie ma potrzeby wsparcia rynkowego.
(mn)