Co najmniej 15 osób zginęło w Kolumbii, gdy po długotrwałych deszczach osunęło się zbocze niedaleko granicy z Ekwadorem. W ostatnich trzech miesiącach na skutek ulew zginęło już ponad 140 osób.
Masy ziemi i żwiru osunęły się na trzy domy, grzebiąc 15 osób - powiedział szef miejscowego oddziału straży pożarnej w mieście Pasto, Charles Benavidesder. Dostęp do tego obszaru jest bardzo utrudniony.
Pora deszczowa, występująca w Kolumbii o tej porze roku, od września spowodowała śmierć 141 osób. W stolicach departamentów położonych na zachodzie i północy kraju - Cucuta, Riohacha, Manizales - ogłoszono stan wyjątkowy, ponieważ lawiny błotne wymusiły racjonowanie wody wśród mieszkańców.