W Paryżu zatrzymano francuskiego maklera bankowego, podejrzanego o utratę 750 milionów euro. Mężczyzna pracował w banku Caisse d`Epargne. W połowie miesiąca bank ogłosił, że z powodu ryzykownych operacji swoich maklerów stracił setki milionów euro.
Po ujawnieniu afery do dymisji podali się prezes i dwóch dyrektorów, dochodzenie rozpoczęła policja i prokuratura. W Paryżu mówi się, że makler chciał "zarobić na kryzysie" i wykazać się przed szefostwem banku. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Marka Gładysza:
Jeden z największych francuskich banków Caisse d'Epargne ogłosił na początku października swoją fuzję z Banque Populaire, co pozwoli obu instytucjom na zdobycie drugiej pozycji we Francji pod względem łącznej sumy przechowywanych wkładów.