Ludzie tworzyli kiedyś większe społeczności, bo zmusiły ich do tego zmiany warunków naturalnych - takie kontrowersyjne wnioski najnowszych badań naukowych zaprezentowali w Londynie naukowcy z Uniwersytetu Wschodniej Anglii.
Według nowej teorii, to właśnie zmiany klimatyczne doprowadziły do powstania i rozwoju wielkich cywilizacji Egiptu, Mezopotamii, czy Chin. Były reakcją ludzi na suszę, związaną ze słabnięciem zjawisk monsunowych.
Prowadzący wędrowny tryb życia ludzie osiedlali się w większych skupiskach tam, gdzie dostępna była woda, tereny uprawne i pasza dla zwierząt.
Życie w gromadzie nie było łatwe, zwłaszcza dla tych, którzy trafili na niższe szczeble drabiny społecznej. Towarzyszące mu ograniczenie wolności, zagrożenie chorobami, czy przemoc były jednak ceną za dostęp do żywności i tym samym szanse przetrwania.