Po śmierci 14 dzieci zamknięto obóz w rosyjskiej Karelii. Po tym jak dzieci utonęły w jeziorze zatrzymano pięć osób kierujących ośrodkiem wypoczynkowym. Podejrzewa się, że złamano drastycznie przepisy organizacji wypoczynku dla dzieci.
W ośrodku znajdowała się nielegalnie ponad setka dzieci. Zakwaterowano je pod namiotami.
Mimo zapowiedzi fatalnej pogody dzieci wysłano na wycieczkę w dwóch łódkach. Obie się przewróciły z powodu sztormu, a czwórka opiekunów nie zdołała ratować dzieci. Służby ratunkowe poinformowano o tragedii prawie dobę po wypadku.
Co więcej kilka lat temu zastępca dyrektora ośrodka - po libacji alkoholowej - pobił na śmierć pracującego tam ochroniarza, za co został skazany na 13 lat łagru.
(j.)