Micheil Kawelszwili został w zaprzysiężony na prezydenta Gruzji. Ceremonia, w której wzięli udział posłowie partii rządzącej Gruzińskie Marzenie, członkowie rządu oraz kolegium elektorskiego, trwała niecałą godzinę. Budynek otoczony jest przez siły bezpieczeństwa. Policja aresztowała sześciu protestujących pod parlamentem. Według doniesień serwisu NewsGeorgia i stacji Tv Pirveli, podczas zatrzymań funkcjonariusze targali ludzi za włosy i ciągnęli po jezdni.
Ustępująca prezydentka Salome Zurabiszwili ogłosiła, że opuszcza rezydencję prezydencką i przyłącza się do demonstrujących, którzy od miesiąca biorą udział w antyrządowych protestach. Demonstrujący przyszli wyrazić poparcie dla przywódczyni.
Policja zatrzymała osoby, które uczestniczyły w pokojowej demonstracji - poinformowało Stowarzyszenie Młodych Prawników Gruzji. Na relacjach wideo opublikowanych w gruzińskich mediach widać, jak funkcjonariusze podczas aresztowań targali ludzi za włosy i ciągnęli po jezdni. Wśród zatrzymanych były kobiety. Do tej pory nie potwierdzono, czy były też osoby nieletnie.
Według organizacji prawniczej działania te mają "naruszać wolność pokojowych zgromadzeń i wypowiedzi, są niezgodne z normami prawnymi i stanowią kontynuację trwających od miesiąca represji". Interwencję w sprawie aresztowanych zapowiedział rzecznik praw obywatelskich.