151 osób zginęło, a 26 zostało rannych w katastrofie samolotu linii lotniczych Spanair na lotnisku w Madrycie - informują lokalne władze. Maszyna MD-82 lecąca do Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich tuż po starcie spadła i stanęła w płomieniach. Według wstępnych ustaleń doszło do awarii jednego z silników.
Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM w polskiej ambasadzie w Madrycie, nie ma informacji, jakoby samolotem podróżowali Polacy. Wiadomo natomiast, że na pokładzie maszyny byli Hiszpanie, Holendrzy, Szwedzi i Niemcy.
Samolotem MD-82, który realizował lot nr JK5022, podróżowało ponad 170 osób. Wypadek wydarzył się ok. godz. 15.00. Jak doniosła telewizja CNN Plus, samolot podchodził do startu po raz drugi. Za pierwszym razem pilot zawrócił maszynę, gdyż miał słyszeć nietypowy szum silnika. Jednak podczas przeglądu technicznego nie stwierdzono usterek i samolot został skierowany na pas startowy. Wtedy doszło do tragedii.
Najprawdopodobniej zapalił się lewy silnik maszyny. Jak tłumaczy Tomasz Hypki, ekspert lotniczy, silnik jest odrębną częścią samolotu. Zwykle jest tak, że na jedno życie samolotu przeznacza się kilka silników (…) Jeżeli była awaria silnika, to nie jest kwestia stanu technicznego samolotu jako całości, tylko stanu technicznego silnika, chyba że to była np. awaria związana z układem paliwowym. Posłuchaj:
Według świadków - pracowników lotniska, samolot płonął, przełamał na dwie
części. Widać było zwęglone ciała ludzi. Policja znalazła już czarną skrzynkę samolotu, który miał 15 lat.
Dla bliskich ofiar hiszpańskie linie lotnicze uruchomiły specjalny numer telefonu: 00 34 800 400 200. Madryckie władze ogłosiły trzydniową żałobę.