10 osób zginęło w Aleksandrii w Egipcie, gdzie będący w budowie apartamentowiec zawalił się na sąsiednie budynki. Pięć rannych osób trafiło do szpitali. Trwa przeszukiwanie gruzowiska.
Jedenastokondygnacyjny apartamentowiec zniszczył trzy sąsiednie budynki w dzielnicy Aleksandrii al-Gomruk. Wszystkie ofiary były mieszkańcami tych budynków. Jak poinformował egipski resort zdrowia, w miejscu tragedii wciąż mogą znajdować się ludzie.
Do katastrof budowlanych w Egipcie dochodzi nadzwyczaj często. W wielkich miastach, takich jak Kair czy Aleksandria, ceny nieruchomości są bardzo wysokie. To sprawia, że deweloperzy omijają przepisy budowlane i wznoszą budynki wyższe od tych, na które otrzymali zezwolenia.
Do podobnej tragedii doszło w 2010 roku, kiedy w wyniku zawalenia się budynku fabryki włókienniczej siedem osób zginęło, a kolejnych dziesięć odniosło poważne obrażenia. W sześciokondygnacyjnym budynku pracowało wtedy ponad 30 osób.
Egipska agencja państwowa MENA informowała wtedy, że przyczyną katastrofy były silne wiatry.