22 osoby, zginęły w mieście Damietta na północy Egiptu pod gruzami budynku, który zawalił się wczoraj wieczorem. W wyniku katastrofy ranne zostały 23 osoby. Czteropiętrowy budynek zawalił się z nieznanych dotychczas przyczyn.
Ofiary to 21 klientek zakładu fryzjerskiego i właściciel domu, w którym zakład ten się znajdował, Wśród ofiar katastrofy jest sześć panien młodych, które przyszły się tam uczesać przed uroczystością ślubną. Z katastrofy ocalał 9-letni chłopiec, którego wydobyto z ruin 4 godziny po zawaleniu budynku.
Rys. RMF
15:25