Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow twierdzi, że nazywanie Czeczenów przebywających na polsko-białoruskiej granicy "uchodźcami" jest niewłaściwe, gdyż nie ma ku temu powodu. Według niego Czeczenia jest najstabilniejszym regionem ze wszystkich kaukaskich republik.
Aby ich (Czeczenów na granicy - dop.red.) tak nazywać, potrzebne są przyczyny, przyczyny do uchodźstwa. Jakie mogą być tego powody, skoro Czeczenia jest najstabilniejszym i najbardziej rozwijającym się regionem, jeżeli takiej opieki socjalnej i wsparcia dla potrzebujących nie ma nigdzie, łącznie z Europą? - napisał Kadyrow na swoim Instagramie.
Zdaniem byłego czeczeńskiego separatysty, ludzie mogą podążać do Europy, ale nie należy nazywać ich uchodźcami. Poradził też wszystkim wyjeżdżającym z Czeczenii, aby poważnie pomyśleli o konsekwencjach swojej decyzji. Powrotna droga będzie długa i trudna - napisał.
Pod koniec sierpnia grupa ok. 200 Czeczenów rozbiła obozowiska na granicy Białorusi z Polską w Brześciu, domagając się udzielenia im statusu uchodźcy w Polsce.
Biełsat
(az)