Japonia chce wprowadzić opłatę za torby foliowe w supermarketach, sklepach spożywczych, aptekach i domach towarowych - podała agencja Kyodo. Największy producent plastikowych śmieci w przeliczeniu na mieszkańca chce w ten sposób walczyć z zanieczyszczeniem mórz.
Jak wskazano, japoński minister środowiska Yoshiaki Harada zapowiedział, że jego resort pracuje nad wprowadzeniem nowych przepisów zakazujących dystrybucji w sklepach darmowych toreb plastikowych jednorazowego użytku. Sklepy będą natomiast mogły pobierać opłatę za foliówki, przy czym ich wysokość pozostanie w gestii poszczególnych detalistów.
Dodano, że resort środowiska rozważa też rozszerzenie zakazu na drobnych detalistów oraz wyłączenie z niego toreb ulegających biodegradacji.
Wprawdzie udział toreb foliowych w ogólnej ilości plastikowych śmieci nie jest duży, jednak zmiana ta ma symboliczne znaczenie w podejmowanych przez Japonię działaniach na rzecz ograniczenia tego typu odpadów - podkreślił, cytowany przez agencję, Harada.
Według Kyodo szef resortu środowiska rozmawiał we wtorek na temat nowych regulacji z japońskim premierem Shinzo Abe, który ocenił, że to krok w dobrym kierunku i zobowiązał ministra do "wnikliwego słuchania głosów obywateli" w tej sprawie.
Japonia jest największym po Stanach Zjednoczonych producentem plastikowych odpadów w przeliczeniu na jednego mieszkańca i pozostaje w tyle za innymi krajami wprowadzającym ograniczenia dotyczące wykorzystania plastiku - podkreśliła agencja.
Resort środowiska szacuje, że obowiązkowe opłaty za foliówki sięgną od kilku do 10 jenów za sztukę - podała agencja. Zdaniem Harady cena powinna być skutecznym sposobem na ograniczenie zużycia plastikowych toreb przez Japończyków. Resort chce ponadto zaproponować właścicielom sklepów, by przekazywali wpływy z opłat za foliówki na działania proekologiczne, w tym zadrzewianie i edukację na temat skutków zanieczyszczania mórz i oceanów.
W Polsce torby foliowe są dodatkowo płatne od 1 stycznia 2018 r. W kwietniu tego roku nowelizację przepisów tzw. ustawy foliówkowej zapowiedział szef resortu środowiska Henryk Kowalczyk. Informował, że nowe prawo miałoby zostać przygotowane w ciągu kilku miesięcy.
Zgodnie z opublikowaną w kwietniu przez Ministerstwo Finansów Aktualizacją Programu Konwergencji, wszystkie torby z tworzyw sztucznych, poza tzw. zrywkami, miałyby być objęte opłatą recyklingową. Według MF nowe prawo mogłoby zacząć obowiązywać od 1 września br. Zmiana przepisów miałby polegać na objęciu wszystkich toreb z tworzyw sztucznych opłatą recyklingową, poza tzw. zrywkami. Obecnie taką dodatkową opłatą objęte są torby do 50 mikrometrów.
Konieczność zmian w prawie jest tłumaczona m.in. tym, że sklepy zaczęły "obchodzić" obowiązujące przepisy i oferowały torby grubsze, powyżej 50 mikrometrów, unikając tym samym wpłacania do budżetu państwa opłaty recyklingowej. Resort finansów szacuje, że w 2020 r. wpływy z opłaty od foliówek przekroczą 1,4 mld złotych.
Polacy statystycznie zużywają rocznie ok. 300 foliówek na osobę. Dekadę temu było to blisko 500 foliówek rocznie.
Żywot foliówki jest bardzo krótki i wynosi z reguły kilkanaście minut, czyli tyle, ile trwa pokonanie drogi z zakupami ze sklepu do domu. Następnie stają się one odpadem, który zanieczyszcza środowisko i który jest trudno usunąć.
Według szacunków ONZ do oceanów trafia rocznie 8 mln ton plastikowych śmieci. Jest to przyczyną tzw. zanieczyszczeń mikroplastycznych. W ich wyniku drobinki tworzyw sztucznych gromadzą się w organizmach ryb, ptaków i innych zwierząt tworzących łańcuch pokarmowy.