Fińska telewizja Yle dotarła to tajnej notatki rosyjskiego oficera, z której wynika, że Moskwa chciała wzniecać antytureckie demonstracje w głównych miastach Europy. Takie akcje miały doprowadzić do zahamowania akcesji Finlandii i Szwecji do NATO.
Dziennikarze Yle dotarli do notatki oficera wywiadu rosyjskiego, z której wynika, że na terenie Europy zalecano m.in. organizowanie akcji w celu profanowania flagi tureckiej, kreowania i publikowanie obraźliwych czy prześmiewczych haseł pod adresem tureckiego prezydenta Recepa Tayipa Erdogana. Przewidywano też rozpowszechnianie nagrań wideo z tych protestów w mediach społecznościowych. Następnie nagrania miały być powielane w środkach masowego przekazu.
Fińska służba wywiadu i kontrwywiadu (Supo) - jak wskazało Yle - wiedziała o planach podsycania przez rosyjskie służby takich demonstracji także w Finlandii, ale w tych planach nacisk położono na Szwecję, bardziej znaną w świecie muzułmańskim.
Nie ma oznak, aby Rosji udało się zrealizować na terenie Finlandii zakładane plany - podkreślono w raporcie. Supo w ostatnich dwóch latach ostrzegało, że incydenty w rodzaju aktów spalenia Koranu, do których doszło w Sztokholmie i Kopenhadze, mogły być źródłem inspiracji do takich akcji także w Finlandii, szczególnie wśród przeciwników wejścia kraju do NATO.
Jednak według fińskiego prawa - inaczej niż w innych krajów nordyckich - podpalenie Koranu było już wcześniej zakazane i mogłoby zostać zinterpretowane przez lokalne organy ścigania jako przestępstwo związane z obrazą uczuć religijnych. W organizację drobnych demonstracji, które się odbyły w ostatnich latach lub które były wówczas planowane na terenie Finlandii, z wyprzedzeniem interweniowała lokalna policja.
Finlandia złożyła wniosek o akcesję do NATO - w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainę - wspólnie ze Szwecją w maju 2022 r. Prezydent Erdogan od początku sprzeciwiał się przyjęciu dwóch krajów nordyckich do Sojuszu. Ostatecznie Turcja jako ostatni kraj ratyfikowała członkostwo Finlandii, która formalnie stała się członkiem NATO w kwietniu bieżącego roku. Szwecja wciąż jednak czeka na zgodę Turcji i Węgier.