W wybuchu pod Bagdadem zginęło w niedzielę 17 rekrutów irackiej armii. Dwudziestu innych zostało rannych.
Wybuch nastąpił na drodze pod Bagdadem w momencie, gdy rekruci jechali ciężarówką na szkolenie. Nie jest jasne, czy ładunek został podłożony przy drodze, czy też była to akcja jadącego samochodem zamachowca - terrorysty.
Jak podał cytowany przez agencję Reutera oficer irackiej armii, zabici Irakijczycy byli sunnitami z niespokojnej prowincji Anbar, niedawno zwerbowanymi do wojska.