Pojawiają się nowe wersje kompromitacji Rosjan podczas ćwiczeń Zapad-2017. W sobotę na poligonie Łuskij w obwodzie leningradzkim śmigłowiec odpalił rakiety w stronę obserwatorów. Rosyjski resort wciąż zaprzecza, że ktokolwiek został ranny.
Dziennik "Kommiersant" ujawnia jednak, że niegroźnych obrażeń doznały trzy osoby i nie byli to cywile. Gazeta ujawnia, że rakiety zostały odpalone bez udziału pilotów - miał to być błąd sterowania ogniem.
Po incydencie załogi dwóch śmigłowców Ka-52 Aligator otrzymały rozkaz powrotu do bazy, a piloci zostali odsunięci od lotów do czasu wyjaśnienia sprawy.
Białorusko-rosyjskie ćwiczenia kończą się dzisiaj. Ostatni dzień manewrów na poligonie pod Borysowem obserwować będzie białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenka.
(az)