Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego, w Polsce potwierdzono dotąd 213 przypadków małpiej ospy.
Takie dane przynosi ostatnie zestawienie o zachorowaniach na wybrane choroby zakaźne w Polsce od 1 stycznia do 30 listopada 2022 roku.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) informowała w listopadzie, że zacznie używać nowego terminu "mpox" jako nazwy dla małpiej ospy. Zmiana terminologii - jak wyjaśniano - jest wynikiem skarg, że obecna nazwa choroby jest stygmatyzująca.
"Obie nazwy będą używane jednocześnie przez rok, następnie pojęcie 'małpia ospa' zostanie wycofane" - podawała WHO w oświadczeniu.
WHO ma mandat do nadawania nowych nazw istniejącym chorobom w ramach Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób. Organizacja zasadniczo stara się unikać kojarzenia jakiejkolwiek choroby lub wirusa z krajem, regionem, zwierzęciem lub grupą etniczną.
Małpia ospa jest rzadką odzwierzęcą chorobą wirusową. Zwykle występuje w zachodniej i w środkowej Afryce, ale przypadki zakażeń wykryto w tym roku w wielu krajach europejskich. Wśród jej objawów wymienia się m.in. wysoką gorączkę, bóle głowy i mięśni oraz wysypkę skórną, która zaczyna się na twarzy i rozprzestrzenia na resztę ciała.
Jak podaje WHO, do zarażenia wirusem może dojść drogą kropelkową lub poprzez kontakt z krwią i wydzielinami osoby chorej.
Choć małpia ospa należy do chorób, które nie rozprzestrzeniają się łatwo między ludźmi, to można wymienić kilka czynności, które niosą za sobą większe lub mniejsze ryzyko transmisji wirusa:
- wysokie ryzyko - bezpośredni kontakt z zakaźną wysypką, strupami lub płynami ustrojowymi oraz kontakt seksualny,
- podwyższone ryzyko - całowanie, przytulanie, taniec na zatłoczonej imprezie w zamkniętym pomieszczeniu,
- umiarkowane ryzyko - wspólne picie napojów, wspólne korzystanie z łóżka albo ręczników,
- niskie ryzyko - taniec na imprezie na zewnątrz, przymierzanie ubrań w sklepie, dotknięte klamki, podróż samolotem, na siłowni.