Ponad 20 osób zginęło na Haiti i w Dominikanie po przejściu we wtorek huraganu Gustav. Od wczoraj żywioł nadciąga nad Kubę. Z wyspy ewakuowano ponad 50 tysięcy mieszkańców. Oprócz ofiar śmiertelnych wiatr spowodował poważne straty. Doszło do powodzi i obsunięć ziemi.
Na Haiti szalejący wiatr spustoszył wiele domów, pozrywał dachy i połamał słupy elektryczne. Rząd ogłosił stan klęski; wstrzymano komunikację powietrzną i morską, zamknięto szkoły i przedsiębiorstwa. Podobnie sytuacja wygląda na dominikanie.
Gustav poruszał się we wtorek z prędkością 150 kilometrów na godzinę. Następnie stracił na sile, ale kiedy dotarł do Morza Karaibskiego, przeistoczył się w tropikalny sztorm.
Eksperci przewidują, że w nocy Gustav znów może przybrać na sile, gdy będzie się zbliżał do wybrzeży Kuby. Z tego powodu przeprowadzono ewakuację ludności z siedmiu prowincji na wschodzie i w środkowej części wyspy.
Gustav spowodował już wzrost cen ropy, bowiem rynek zareagował nerwowo na możliwość zakłócenia wydobycia ropy i gazu ze złóż w Zatoce Meksykańskiej.