Zwracając się bezpośrednio do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, prezydent Francji Francois Hollande w noworocznym orędziu telewizyjnym przestrzegł, że Francja nie pozwoli na podważenie porozumienia klimatycznego zawartego w Paryżu w 2015 roku.
Oświadczam, że Francja nie pozwoli nikomu ani żadnemu państwu, choćby największemu, na podważenie tego znaczącego dorobku wspólnoty międzynarodowej - oświadczył Hollande.
Nawiązał tym samym do zapowiedzi Trumpa z kampanii wyborczej, że "anuluje" on porozumienie o redukcji emisji gazów cieplarnianych przyjęte przez 195 krajów świata na paryskiej konferencji klimatycznej COP21. Globalne ocieplenie klimatu Trump nazywał mistyfikacją. Już po wyborach łagodził swoje stanowisko, deklarując, że jest otwarty w sprawie porozumienia z Paryża.
Proszę pamiętać, że w Paryżu zawarte zostało historyczne porozumienie - apelował Hollande.
Porozumienie klimatyczne z Paryża zostało ratyfikowane m.in. przez administrację Baracka Obamy, a także Chiny - dwóch największych emitentów gazów cieplarnianych odpowiadających wspólnie za blisko 40 proc. globalnej emisji.
Kończący pięcioletnią kadencję Hollande po raz ostatni zwrócił się do Francuzów z orędziem noworocznym. Zapowiedział już wcześniej, że nie będzie się ubiegał o reelekcję w wyborach prezydenckich wiosną 2017 r.
(abs)