Holenderski rzecznik praw dziecka od poniedziałku zajmie się problemem dzieci, które nie chodzą do szkoły. W tym celu uruchomione zostanie specjalne forum internetowe. To efekt podróży, w jaką kilka dni temu ruszyli dwaj chłopcy, którym szkoły odmawiały przyjęcia z powodu dysleksji.
Z danych wynika, że w podobnej sytuacji jest w Holandii 16 tysięcy dzieci. By zwrócić uwagę na ich problemy, 15-letni Enrique i 13-letni Hugo postanowili wyruszyć jachtem w międzynarodową podróż. Chłopcy od dwóch lat siedzieli w domu, bo żadna ze szkół średnich nie chciała ich przyjąć z powodu poważnej dysleksji.
Enrique i Hugo wyruszyli w piątek, jednak wciąż są w porcie w Haarlem z powodu zepsutego zwodzonego mostu. Wody terytorialne Holandii opuszczą w poniedziałek.
W brytyjskich i hiszpańskich portach mają zamiar rozmawiać o swojej sytuacji. Podczas wyprawy będą się także uczyć na odległość dzięki szkole dla holenderskich dzieci przebywających za granicą.
Chłopcy przyznają, że inspiracją dla nich była Laura Dekker - najmłodsza żeglarka, która opłynęła świat. Dziewczyna też miała problemy z opieką społeczną, która nie dopuściła do wyprawy, gdy Laura miała 13 lat.