Hiszpański rząd zawiesza wszelkie działania mające doprowadzić do dialogu z organizacją baskijskich separatystów ETA. To efekt wczorajszego zamachu na parkingu na lotnisku w Madrycie, w którym rannych zostało co najmniej 19 osób. Dwie osoby nadal uważane są za zaginione.
Eksplozja samochodu pułapki zakończyła zawieszenie broni, które ETA ogłosiła pod koniec marca. Jest też ciosem dla hiszpańskiego premiera Jose Louisa Zapatero, który od miesięcy starał się doprowadzić do rozpoczęcia rozmów swego rządu z baskijskimi radykałami dążącymi do niepodległości Kraju Basków.