Ostatni słoń z zoo w Republice Południowej Afryki został wypuszczony na wolność. Zwierzę spędziło w niewoli ponad 40 lat. "To historyczne wydarzenie" – zapewnia fundacja zajmująca się ochroną zwierząt. Władze ogrodu zoologicznego zdecydowały się zlikwidować wybieg dla słoni.

Słoń Charlie został schwytany 43 lata temu w Parku Narodowym Hwange w Zimbabwe. Miał wówczas dwa lata. 

Zwierzę zostało zabrane do cyrku Boswell Wilkie Circus w Południowej Afryce i wyszkolone do wykonywania sztuczek. Na początku XXI wieku Charlie został przeniesiony do jedynego w RPA narodowego zoo. 

W ostatnich latach organizacje zajmujące się ochroną zwierząt domagały się uwolnienia słonia, obawiając się o jego zdrowie. 

Lata negocjacji

Teraz Fundacja EMS, która broni praw dzikich zwierząt, ogłosiła, że po "trzymającej w napięciu, czterogodzinnej podróży do wolności" słoń dotarł do swojego nowego domu w prywatnym rezerwacie Shambala w prowincji Limpopo. Jak poinformowano, ​​to "historyczne wydarzenie" nastąpiło po latach negocjacji z rządem Republiki Południowej Afryki. EMS Foundation i jej partnerzy przedstawili dowody naukowe potwierdzające, że słonie cierpią w ogrodach zoologicznych. 

Władze ogrodu zoologicznego zdecydowały się zlikwidować wybieg dla słoni.

Smutny los Charliego

W zoo Charlie miał być świadkiem śmierci czterech innych słoni. 

W 2019 roku pojawiły się obawy, że wykazuje objawy niepokoju, typowe dla zwierząt w niewoli. 

South African National Biodiversity Institute, który zarządza zoo, zaprzeczył temu, twierdząc, że to zachowanie "wyuczone przez lata życia w cyrku, którego nigdy nie da się całkowicie oduczyć". 

Charlie będzie pod obserwacją weterynarzy i behawiorystów

Nowym domem Charliego jest rezerwat o powierzchni 10 tys. hektarów. Żyje w nim prężnie rozwijająca się populacja słoni. 

Charlie będzie pod ścisłą obserwacją ekspertów weterynarii i behawiorystów. "Naszym marzeniem jest, aby Charlie we własnym tempie nauczył się być słoniem, którym zawsze miał być, i aby wkrótce spotkał się i zintegrował z istniejącą społecznością słoni na Shambali" - przekazała Fundacja EMS. 

Według południowoafrykańskiego urzędu ds. parków narodowych SANparks populacja dzikich słoni w Republice Południowej Afryki liczy ponad 25 tys. osobników. 

Afrykańskie słonie są zagrożone przez kłusowników. Tysiące z nich jest nielegalnie zabijanych każdego roku. Grozi im również utrata siedlisk z powodu rozbudowy osad ludzkich.