System obrony przeciwrakietowej, który może zostać rozmieszczony w Polsce i Czechach, w żadnym wypadku nie będzie skierowany przeciwko Rosji - oświadczył w czwartek w Moskwie doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley.
Hadley oznajmił, że Waszyngton nie widzi związku między możliwym wyjściem Rosji z układu o likwidacji rakiet średniego i krótszego zasięgu (INF), a ewentualną instalacją elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. "Tarcza antyrakietowa w żadnym wypadku nie jest skierowana przeciwko Rosji. Jest skierowana przeciwko określonym krajom, które chcą skonstruować rakiety balistyczne, a także broń jądrową - podkreślił Hadley.
"Informowalismy rosyjskich przedstawicieli, wyjaśniając im, że system ten ma ograniczone możliwości i w żadnej mierze nie stanowi zagrożenia dla potencjału odstraszania, którym dysponują siły zbrojne Rosji" - oświadczył doradca Busha i dodał, że "jeśli jacyś rosyjscy przedstawiciele wciąż mają wątpliwości", to strona amerykańska "gotowa jest nadal wyjaśniać im swoje stanowisko".