Do 95 wzrosła liczba ofiar powodzi w Hiszpanii - wynika z informacji przekazywanych przez lokalne władze. Gwałtowne zjawiska, spowodowane przez burzę Dana, przetoczyły się przez południową i wschodnią Hiszpanię. W Walencji odwołane zostały lekcje, imprezy sportowe zamknięto również parki. W południowej Andaluzji wykoleił się pociąg dużych prędkości z 276 pasażerami na pokładzie.
Burze w największym stopniu doświadczyły Andaluzję na południu kraju, Walencję na wschodzie oraz Kastylię La-Manchę, a szczególnie prowincję Albacete.
Jak wynika z najnowszych informacji przekazywanych przez lokalne władze liczba ofiar żywiołu wzrosła do 95.
Ta liczba - jak poinformowano - może się jeszcze zmienić. Wiele osób jest bowiem zaginionych.
Niektóre miasta są całkowicie odcięte od świata. Tak jest m.in. w przypadku gminy Paiporta w prowincji Walencja. Burmistrz Maribel Albalat poinformowała, że nie da się w tej chwili stwierdzić, ile jest ofiar powodzi, ponieważ dane, które otrzymuje, są "bardzo różne".
W prowincji Walencja - jak podaje "El Pais" - dziesiątki osób spędziły noc na dachach sklepów, stacji benzynowych, na mostach - dopóki nie udzielono im pomocy. Niektórzy byli też uwięzieni w pojazdach na zablokowanych drogach. Wiele z nich wciąż czeka na pomoc służb ratunkowych.
Najnowsze
Najpopularniejsze
-
Środa, 20 listopada (23:46)Zełenski o wydarzeniach ze środy: Mamy obłąkanego sąsiada
-
Środa, 20 listopada (00:21)Niemcy przygotowują się do wojny. Specjalne spotkania w całym kraju
-
Wczoraj, 21 listopada (06:24)Zderzenie pociągów na Śląsku. Jedna osoba trafiła do szpitala
-
Wczoraj, 21 listopada (18:59)Sejm podjął decyzję w sprawie minister zdrowia Izabeli Leszczyny
-
Wczoraj, 21 listopada (08:36)Napaść w Nowej Hucie. Zaatakowali parę, sami zranili się nożem
-
Wczoraj, 21 listopada (13:03)Tomasz K. zatrzymany przez CBA. Były piłkarz usłyszał zarzuty