Zazwyczaj służby współpracują ze sobą. W Grecji sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Protestujących przed ministerstwem obrony cywilnej strażaków policja potraktowała gazem łzawiącym i granatami hukowymi. Zatrzymano kilka osób, a kilkanaście zostało poszkodowanych w starciach.

Na terenie ministerstwa obrony cywilnej Grecji doszło w nocy z czwartku na piątek do starć między protestującymi strażakami i policją. Lokalne media informują o 14 poszkodowanych i kilku zatrzymanych osobach. Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych.

Kilkuset strażaków sezonowych zgromadziło się w czwartek przed greckim ministerstwem ds. obrony cywilnej, by domagać się zatrudnienia na stałe. Ich kontrakty wygasają wraz z końcem sezonu pożarowego.

Gdy grupa protestujących odmówiła opuszczenia resortu, policja użyła wobec nich gazu łzawiącego. Do starć doszło także przed budynkiem - poinformował portal Protothema. Według serwisu policja użyła granatów hukowo-błyskowych i armatki wodnej, by rozproszyć tłum. 

Poszkodowanych zostało 14 osób, w tym 12 policjantów i dwóch strażaków. Policja poinformowała o czterech zatrzymanych.