Gdy Amerykanie przygotowywali atak na Irak, Francuzi opracowywali tajny plan ratowania dygnitarzy Saddama Husajna. Dziennik „Liberation” ujawnia zapiski w notesie byłego szefa wojskowych służb specjalnych, generała Philippe’a Rondot.

Z notatek możemy się dowiedzieć m.in., ze Francja chciała przede wszystkim uratować i udzielić schronienia Tarikowi Azizowi, który był prawą ręką Husajna. Usiłowała również za wszelką cenę utrzymać ścisła współpracę z irackimi służbami specjalnymi i Hezbollahem, by nie stracić wpływów w tym regionie świata na rzecz Amerykanów.

Dziennik ujawnia również, że CIA zaproponowała Francji udział w planowanej po 11 września 2001 r. operacji „Alfa Homo”, czyli likwidacji namierzonych islamskich terrorystów. Nie zgodził się na to ówczesny prezydent Jacques Chirac.