"Wulkanem idei i wizji" nazwał papieża Franciszka włoski ksiądz Antonio Spadaro, który przeprowadził z nim głośny wywiad dla dwutygodnika jezuitów "Civilta Cattolica". "To bardzo mocne doświadczenie" - podkreślił. Wyjaśnił, że rozmowa z papieżem, którą prowadził przez trzy dni w sierpniu, nie była "tradycyjnym wywiadem" złożonym z pytań i odpowiedzi.
Watykański dziennik "L'Osservtore Romano" w piątkowo-sobotnim wydaniu zwraca uwagę na to, że wywiad z Franciszkiem jest różnie odczytywany. Dodaje też "Mimo różnych interpretacji to, co robi papież Franciszek, to nic innego jak tylko to, że poszukuje osobistej, nacechowanej miłością relacji z tym, kogo spotyka". W opinii dziennika jest to wywiad "pod znakiem miłosierdzia".
We włoskich mediach dominuje przekonanie, że wywiad jest wyrazem pragnienia Kościoła otwartych drzwi. Słowa papieża wywołały między innymi aplauz środowisk homoseksualnych we Włoszech, które uważają je za "rewolucyjne" i przynoszące nadzieję. Szczególny rozgłos nadano słowom Franciszka o tym, że kobiecie, która poddała się aborcji i szczerze tego żałuje, należy się miłosierdzie. Papież wyraził opinię, że Kościół nie może naciskać tylko na kwestie aborcji, antykoncepcji i małżeństw homoseksualistów.
Franciszek dodał, że Kościół musi umieć leczyć rany i rozgrzewać serca wiernych. Porównał Kościół do "szpitala polowego po bitwie". Nie ma sensu pytać ciężko rannego, czy ma wysoki poziom cholesterolu i cukru. Trzeba leczyć rany. Potem możemy porozmawiać o całej reszcie - oświadczył papież.